Centralne Muzeum Włókiennictwa

Centralne Muzeum Włókiennictwa znajduje się w niezwykłych zabudowaniach d. fabryki Ludwika Geyera, w całej ich wielowarstwowości, zróżnicowaniu i bogactwie wątków. Lokalizacja muzeum ma wymowę symboliczną – jego siedzibą jest pierwsza w Łodzi fabryka włókiennicza, rozwijająca się od 1835 r. do lat 80. XIX wieku, o nietypowym dla przemysłu założeniu urbanistycznym – zabudowania rozmieszczone wokół wewnętrznego dziedzińca tworzą zwarty zespół, przywodzący na myśl zamek - twierdzę, wydzielony z otoczenia.

Opracowując projekt konkursowy, miałyśmy okazję zetknąć się z niezwykle frapującą, złożoną problematyką – przebudową i przekształceniem zespołu zabudowań, adaptacją obiektów pofabrycznych oraz ideą utworzenia skansenu drewnianej architektury miejskiej. Konkurs został rozstrzygnięty w maju 2002 roku, zaś na realizację poszczególnych elementów naszej zwycięskiej pracy trzeba było czekać dekadę. Patrząc teraz na Centralne Muzeum Włókiennictwa, po zakończeniu rewitalizacji ostatniego obiektu, trudno nam nie kryć satysfakcji. Zgodnie z założeniami konkursu, jednoprzestrzenne hale produkcyjne czterokondygnacyjnego skrzydła wschodniego miały zostać zamienione na sale ekspozycyjne i połączone z pozostałymi budynkami tak, by tworzyły jeden zespół wystawienniczy, łaźnia zakładowa miała zyskać nową funkcję, w otoczeniu muzeum powstać miał pierwszy w Polsce skansen architektury miejskiej. My spojrzałyśmy na całość kompleksowo i jesteśmy niezwykle zadowolone, że nasza idea została doceniona i zrealizowana. Kluczowe dla naszej pracy było stworzenie nowej organizacji funkcjonalnej i wykreowanie atrakcyjnie skomponowanej przestrzeni publicznej – pierwszorzędne stało się dla nas ukształtowanie nowego wejścia do muzeum poprzez otwarcie muzeum do parku oraz utworzenie ogniwa łączącego muzeum z otoczeniem. Ogniwem tym był skansen, który miał stać się integralną częścią muzeum oraz stanowić jego przedpole, akcentujące nowoutworzoną strefę wejściową.

Utworzenie nowego holu było dla muzeum ideą w pewnym sensie 'rewolucyjną' – odwracało dotychczasowy porządek i dawało zupełnie inne możliwości organizacyjne. Ceglane skrzydło wschodnie z 1886 r. stało się obiektem o pierwszorzędnej roli, przejmującym funkcję wejściowo – reprezentacyjną. Oprócz holu wejściowego, funkcji komunikacyjnej, biblioteki i atelier fotograficznego, budynek zyskał atrakcyjną wielofunkcyjną przestrzeń wystawienniczą w postaci jednoprzestrzennej hali oraz wysokiej dwukondygnacyjnej sali z galerią, mostem i przeszklonym dachem. Główna stalowa klatka schodowa zawieszona została w atrium, co sprawia, że cała wysokość budynku oraz otwarta przestrzeń są widoczne od razu od wejścia, zachęca do zwiedzania kolejnych poziomów i ułatwia kontakt ze sztuką; czterokondygnacyjne otwarte atrium daje również możliwości prezentacji eksponatów o znacznych gabarytach. Utworzenie i lokalizacja nowego przestronnego holu zezwoliły na lepszy przepływ zwiedzających oraz dały sposobność na przejście kolejno do sal znajdujących się w skrzydłach południowym i zachodnim, w których mieszczą się ekspozycje stałe i prezentowane są wystawy czasowe. Nowa organizacja przestrzeni wpłynęła na zmianę charakteru muzeum, sprawiła, że powstała placówka otwarta, żywa, w której odbywają są nie tylko wystawy, lecz również warsztaty, gale i koncerty.

Istotnym dla nas założeniem było utrzymanie pierwotnej konstrukcji i charakteru jednoprzestrzennych otwartych wnętrz dawnych hal produkcyjnych skrzydła wschodniego, które utrzymane są w innym stylu od wspartych na drewnianych słupach wnętrz pozostałych obiektów. Szanując substancję konstrukcyjną budynku, zezwoliłyśmy by to ona aranżowała przestrzeń, stąd wyeksponowanie żeliwnych i stalowych słupów oraz podciągów, a także podkreślenie rytmicznego układu ceglanych stropów odcinkowych. Przy wprowadzaniu nowych elementów nadrzędnym celem było niekonkurowanie z zastałą architekturą, poszukiwanie jak najprostszych rozwiązań, oszczędność form, dyskretne posługiwanie się materiałami oraz stosowanie zasady, by kolorystyka i tekstura były jak najbardziej neutralne i stanowiły tło dla przyszłych ekspozycji. W salach tych odbyło się już wiele wystaw oraz różnorodnych wydarzeń i z zadowoleniem możemy stwierdzić, że stworzone przez nas wnętrza stanowiły dla nich dobrą oprawę.